Pani Ishikawa, która pracuje w dziale kadr, ze względu na pandemię koronowirusa nie przeszła obowiązkowych badań lekarskich wszystkich pracowników, jednak zdecydowała się na to po raz pierwszy od rozpoczęcia pracy w firmie. Ale to SOD. To nie miał być zwykły przegląd stanu zdrowia, to był żart! Od pomiarów nagiego ciała po publiczne oddawanie moczu i upokarzające badanie pochwy… Pan Ishikawa zrobił wszystko i oczywiście nie było z nim nic złego!