Poznałem piękną i wesołą Kyokę-chan w klubie kabaretowym, gdzie zabrał mnie mój senior! Natychmiast wymieniliśmy się danymi kontaktowymi, wypiliśmy trochę drinków i przywieźliśmy go! Wydawało się, że nieznane uczucie przebywania w sklepie było naprawdę dobre i podobało im się. To urocze, jak się wierci, prawdopodobnie dlatego, że jest zdenerwowana. Wygląda na to, że zwykle nie robię tego w przypadku klientów, ale to prawda.