Yoko, która wraz z mężem i żoną prowadzi pralnię chemiczną, zajmuje się nią, gdy przychodzi mężczyzna wyglądający na robotnika. To już druga wizyta tego mężczyzny w sklepie. Kiedy oddałem swoje brudne ubranie robocze, Yoko patrzyła na mnie, jakby mnie lizała. I tego dnia, otrzymując pokwitowanie, trzymał Yoko za rękę...