„Chłopaki! Hałaśliwi jesteście!” W dniu, w którym rozpoczynają długo wyczekiwane wspólne życie, zbyt wrażliwa na hałas sąsiadka wali do drzwi i krzyczy. Kiedy sąsiad ją widzi, odchodzi ze znaczącym uśmiechem. Pewnego dnia, gdy jej chłopaka nie ma w domu, do jej pokoju nagle wpada sąsiad. Zakrywa usta wyprostowanym penisem i z uśmiechem robi zdjęcie. ``Nie ignoruj mnie, rozpowszechnię twoje zdjęcia.'' Wtedy zaczęła do mnie dzwonić sąsiadka.