Skończyło się na tym, że musiałam gościć szefa mojego męża, który przyjeżdżał spoza miasta. Odwiedził ją szef i powiedział, że powodem przeniesienia była wina męża. ``Czy mógłbyś zaopiekować się dla mnie Simo przez trzy dni od dzisiaj? Proszę, zapłać za jego błąd ciałem swojej żony!'' Groziła, że zgłosi firmie straty męża, powtarzając zbrodnię. ●Rurina . W łazience, w salonie, nawet z mężem